Linie
Długo nie miałam pomysłów na nowe zdjęcia. A nawet jeśli już brałam do ręki aparat, to żadne ze zrobionych zdjęć mi się nie podobało, mimo że kiedyś bez wahania wrzuciłabym je na bloga.
Uznałam, że po prostu muszę sobie zrobić przerwę w fotografowaniu, jednak dziś na spacerze znikąd pojawiła się nowa koncepcja na serię zdjęć.
Zdałam sobie sprawę, że linie są wszędzie, niezależnie gdzie byśmy spojrzeli. Czy to schody, czy okno, czy zwykłe ogrodzenie, linie są powielane i przez to łączą się w jedną całość.
Wiem, ten post jest nieco inny i szczerze mówiąc sama nie wiem dlaczego tak dziwny (i w sumie dość nudny) temat znalazł się na blogu. To tyle :)
Ja tam lubię inną inszość ;) ..kadry interesujące i na pewno nie nudne :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMi się tam podoba, sama ostatnio miałam brak weny, który okazał się kreatywny, stworzyłam makro z rzeczy w moim domu i wyszło całkiem znośnie, a moje pytanie dotyczy zdjęcia piątego od dołu : co to jest? druty? kable?
OdpowiedzUsuńSama do końca nie wiem, ale było to coś w rodzaju ogrodzenia czy parawanu xD
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe, lubię na fotografii trochę geometrii :)
OdpowiedzUsuńWcale nie jest nudny jest tematycznie super) inna innosc jest najlepsza :) pozdrawiam i zalraszam do mnie elwira-fotografia :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! W razie nudy lub braku inspiracji zawsze staram się robić zajęcia w których główne skrzypce gra : LINIA/ KSZTAŁT/ KOLOR/ FAKTURA / WZÓR
OdpowiedzUsuń